Chociaż jest ona odizolowana od świata, to organizuje sobie czas jak
tylko może. No ale co można robić w wieży, przez naście lat? W końcu
kończą się zajęcia i nasza królewna zaczyna marzyć o zewnętrznym
świecie. Niestety jej próby dostania od "mamy" pozwolenia na wyjście na
zewnątrz nie przynoszą żadnego efektu, ponieważ według niej świat poza
wieżą jest bardzo niebezpieczny, a ludzie tylko czekają, aby zrobić
komuś krzywdę. Oczywiście udawana matka Roszpunki nie wypuszcza jej z
wieży z tak błahego powodu, a dlatego, że jej tajemnicze długie włosy
mogą dać jej wieczne życie. Przypadkiem do wieży trafia młodzieniec,
który wcale nie jest jakimś tam księciem z bajki, ale zwykłym
łotrzykiem, który zabłądził podczas ucieczki. W wyniku zawartego układu
razem opuszczają wieżę, a nasza bohaterka nie może nadziwić zewnętrznym
światem. Flynn, bo tak ma na imię nasz złodziejaszek, na początku wcale
nie jest zachwycony ze swojego nowego towarzystwa, ale z biegiem czasu
zaczyna doceniać kompankę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz